JOSKIN postrzega te odwiedziny jako ogromny zaszczyt dla siebie i swoich pracowników, ale także jako oznakę prawdziwego zainteresowania wyzwaniami stojącymi przed branżą rolną.
Królewska wizyta została przyjęta w zakładzie JOSKIN jako wyraz uznania dla całej pracy wykonanej przez rodzinę Joskin, dla firmy, która z czasem stała się międzynarodową grupą, a głównie dla wszystkich pracowników zatrudnionych od momentu jej powstania, w 1968 roku.
Po powitaniu przez gubernatora prowincji Liège, burmistrza Soumagne, założyciela firmy, Victora Joskina, i jego najmłodszego wnuka, który wręczył Jej Królewskiej Mości piękny zielono-żółty bukiet (!), włodarze kraju przywitali się z rodziną Joskin, zebraną w komplecie, włącznie z przybranymi i rodzonymi wnukami.
Podczas krótkiej wymiany zdań król i królowa rozmawiali z Victorem Joskinem, jego żoną, trójką dzieci i pełnomocnikiem dyrekcji o wyzwaniach stojących zarówno przed firmą, jak i branżą rolną. Ponadto para królewska zwróciła szczególną uwagę na kwestię szkolenia zawodowego i potrzebę organizowania praktycznego nauczania w firmach w celu wdrażania uczniów do najnowocześniejszych technologii i ich motywowania.
Zwiedzanie firmy rozpoczęło się w dziale badawczorozwojowym. Od projektu karty elektronicznej po pisanie kodu, poprzez projektowanie ergonomicznej obudowy i jej drukowanie w 3D, para królewska poznała różne etapy wprowadzania usprawnień na przykładzie joysticka systemu Isobus kierującego poszczególnymi funkcjami wozu asenizacyjnego.

Z uwagi na czas, zwiedzanie ograniczyło się do działu obróbki skrawaniem, laserowego cięcia rur, automatycznego magazynu, robotów spawalniczych, laserowego cięcia blach, zautomatyzowanego krawędziowania, malarni i linii montażowych, jako ostatni odwiedzono dział testów końcowych wozów asenizacyjnych z osprzętem rozlewającym – sztandarowego produktu marki JOSKIN.

Najwyraźniej bardzo zainteresowany technologią, król zwracał uwagę na każdy szczegół i zadawał swoim rozmówcom wiele pytań. Król i królowa, bardzo uprzejmi i pełni empatii, do każdego odnosili się z dużą życzliwością, niezależnie od jego funkcji i spontanicznie nawiązali rozmowę z kilkoma pracownikami. Zrobili to z dużą bezpośredniością, okazując zainteresowanie przebiegiem ich ścieżki zawodowej, rolą w firmie i wykonywaną pracą.

Na koniec król Filip zajął miejsce w kabinie ciągnika, by wypróbować joystick Isobus zaprezentowany na początku wizyty. Krótko poinstruowany przez pracownika Grupy JOSKIN z najdłuższym stażem, Marca Chapeliera, król sprawnie manewrował wysięgnikiem i rampą Pendislide PRO przy wozie X-Trem2 sprzęgniętym z ciągnikiem. Dla uśmiechniętej królowej i 400 belgijskich pracowników firmy JOSKIN, którzy zebrali się, by pozdrowić dostojnych gości na koniec wizyty, szybko stało się jasne, że urządzenie zostało zatwierdzone przez króla!

Przed wyjazdem para królewska zgodziła się pozować z załogą zakładu JOSKIN do wspólnegozdjęcia; był to miły gest, a przede wszystkim wielki zaszczyt, stanowiący ukoronowanie tego prestiżowegospotkania, które na zawsze pozostanie wszystkim w pamięci.